Lubicie picturebooki? Ja muszę przyznać, że takie książki sprawdzają się u nas najlepiej! Wraz z Szymkiem uwielbiamy!
Choć wiąże się to z małą ilością tekstu, to obraz, często dość zabawny, potrafi zająć nas na dłuższy czas.
"Naprawdę widziałem mamuta!" to spora dawka śmiechu!
Prosta historia, o niemożliwym...a może jednak nie?
Grupa badaczy trafia na Antarktydę by badać tam życie pingwinów. Ale jeden z nich ma inną misję. Chce zobaczyć mamuta! Towarzystwo puka się w głowę, to przecież nierealne, bo te stworzenia dawno wyginęły. Jednak badacza to nie zraża i wyrusza na poszukiwania. A w końcu trafia na mamuta, który... "baletuje"! Mało tego, robi to na deskorolce, w dodatku w różowej spódnicy i czarnych okularach! Tylko czy ktoś mu w to uwierzy?
Ta zabawna książka oderwie Was na chwilę od rzeczywistości. Młodym czytelnikom pozwoli na ruszenie trochę wyobraźnią i podróż w nieznane. Na połączenie tego co realne z tym co podpowiada fantazja.
Ta historia pokaże również, że warto obstawiać przy swoim, jeśli mamy tego pewność. Z drugiej strony bez problemu dostrzeżemy jakie to czasem bywa trudne i jak łatwo zdanie innych może tę naszą pewność podważyć. Zwłaszcza jeśli zaprzeczenie usłyszymy kilka razy, z różnych stron.
Barwna, zabawna historia wprowadzi nieco śmiechu i zimowego klimatu, jednocześnie dając duże pole do rozmowy z dzieckiem.
Gotowi na tę niecodzienną przygodę?
_____
Komentarze
Prześlij komentarz