Przejdź do głównej zawartości

Kolekcja pluszowych zabawek Mouse Canpol babies

Canpol babies to firma, o której sporo już na tym blogu. A to dlatego, że często mam okazję testować ich produkty. 

Niedawno nasza kolekcja zabawek powiększyła się o te z serii Mouse. Znajduje się w niej 6 zabawek, a właściwie 5 bo ostatnia do zabawy raczej nie służy. I są to:

- przytulanka z grzechotką (klik)
- zabawka z pozytywką (klik)
- przytulanka dla niemowląt z gryzakami (klik)
- zabawka z piszczkiem i gryzakiem (klik)
- przytulanka dla niemowląt z piszczkiem (klik)
- lusterko samochodowe do obserwacji dziecka (klik).

Cała kolekcja utrzymana jest w tej samej kolorystyce i wzorach. Łączy elementy pluszowe z gładkimi, ciepły żółty kolor (bardziej miodowy) z beżami i delikatną miętą. Całość pastelowa, przyjemna zarówno dla oka jak i dla małych dziecięcych rączek (i nie tylko). Różnorodność barw i materiałów, dodatki piszczałek czy gryzaków wspierają rozwój sensoryczny dziecka, jednocześnie nie powodują przebodźcowania. Tylko jedna zabawka posiada pozytywkę z delikatną melodią. 

Mnie cała kolekcja oczarowała od pierwszego wejrzenia ale przyznaję, że wywołała też małe zdziwienie. A to za sprawą swoich rozmiarów. Zabawki są naprawdę duże! Na zdjęciach wyglądają niepozornie, ale pluszowa przytulanka dla niemowląt może nawet stanowić kompana o tym samym "wzroście" co nasz maluszek. Według mnie to duży plus. Zabawki są łatwe w uchwyceniu dla dzieciaków, dają możliwość swobodnego przytulenia, przy tym są bardzo lekkie.

Zresztą zobaczcie sami jak się prezentują.

Pluszowa przytulanka z grzechotką świetnie się sprawdzi jako pierwsza przytulanka noworodka. Może być w użyciu już od pierwszych dni. Przyjemny w dotyku materiał, różny z dwóch stron, delikatnie otuli maluszka, dając mu poczucie bezpieczeństwa. Mysia główka zawiera grzechotkę, co stanowi dodatkową atrakcję.

Zabawka z pozytywką to element, który możemy przywiesić gdzieś w pobliżu łóżeczka dziecka za sprawą dołączonych pluszowych sznurków. Działa jak klasyczna pozytywka - poprzez pociągnięcie zwisającego sznurka z gwiazdką. Melodia jest spokojna i przyjemna, typowa dla takich pozytywek, na pewno Wam znana. 

Przytulanka dla niemowląt z gryzakami na pewno sprawdzi się podczas ząbkowania ale nie tylko. Jak wiadomo dzieci poznają otoczenie między innymi poprzez wkładanie wszystkiego do buzi. Dołączone gryzaki idealnie zaspokoją tę potrzebę. A są tutaj aż trzy, o różnych strukturach, kolorach i kształtach. Przytulanka dodatkowo posiada grzechotkę. Ma także wygodny zaczep na klips, dzięki czemu można ją łatwo zamontować przy łóżku czy wózku.

Zabawka z piszczkiem i gryzakiem to fajna propozycja dla dzieci które szkolą się bądź już opanowały chwytanie. Jest bardzo poręczna a dodatkowo posiada dołączony gryzak w kształcie gwiazdki. Piszczek jest urozmaiceniem ale muszę przyznać, że sama miałam początkowo z nim problem. Jest on umieszczony w mysiej główce, więc to ją trzeba mocniej ścisnąć by wydobyć dźwięk. Maluszek może mieć z tym problem.

Pluszowa przytulanka dla niemowląt to największa zabawka z kolekcji. Ma około 50cm długości! Sprawdzi się więc zarówno jako przytulanka jak i ozdoba dziecięcego pokoju. Zabawka, tak jak pozostałe z kolekcji, wykonana jest z przyjemnego, pluszowego materiału, miła w dotyku, mięciutka i lekka. Ma nieco usztywnione uszka, wykonane według mnie z grubszej pianki, miękkie ale już nie takie opadające. Dodatkowo myszka w jednej łapce trzyma ptaszka-piszczałkę a w drugiej ma lusterko, ma także grzechotkę. To dodatkowe atrakcje, które z pewnością zainteresują maluszka.

Lusterko samochodowe to alternatywa dla klasycznych, prostych lusterek. Na pewno zaciekawi maluszka podczas podróży, umili mu jej czas i być może będzie też zachętą do podróżowania dla tych dzieci, które tego nie lubią. Z tyłu posiada regulowane, parciane pasy, dzięki którym łatwo można go dopasować do posiadanego fotela samochodowego.

Cała kolekcja jest naprawdę bardzo solidnie wykonana! Z dbałością o każdy szczegół. Jak już wspomniałam - ja jestem oczarowana!

Na koniec zostawiam Wam filmik, na którym możecie zobaczyć dokładnie te zabawki. Dajcie znać czy Wam też się spodobały! :)


 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Małopolskie z dzieckiem - Park Owadów w Zatorlandzie + kod rabatowy

W miniony poniedziałek wybraliśmy się ponownie do Zatorlandu, o którym wspominałam już w tym wpisie . (Znajdziecie w nim ponad 70 zdjęć a także porady odnośnie zwiedzania) Tym razem nastawiliśmy się na maksymalne wykorzystanie atrakcji dla dzieci, wszelkich placów zabaw i karuzeli, oczywiście na tyle, na ile pozwolą siły. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Parku Owadów, na który poprzednim razem poświęciliśmy najmniej czasu.    Start w tym miejscu to dobry ruch, gdyż większość zwiedzających rozpoczyna od Lunaparku i Parku Dinozaurów. Mieliśmy tu naprawdę pusto! Najpierw zajrzeliśmy ponownie do Domu Szalonego Naukowca, czyli tzw. domu do góry nogami, w którym błędnik daje o sobie znać. Następnie przeszliśmy się ścieżką edukacyjną wśród ruchomych owadów, podziwiając ogromnych rozmiarów komara, pszczoły, stonkę czy nowość - skolopendrę. Po drodze chłopcy sprawdzali każdy plac zabaw, czyli najpierw "ule" a później "robaki-rozrabiaki", w którym atrakcje przypominają budowę owad...

"Rózia, Pózia i Tyś" Justyna Kowalczyk-Bednarczyk

Bardzo lubię książki, które w w prostej i krótkiej historii przemycają z lekkością solidną porcję wiedzy. Takie są właśnie historie napisane przez Joannę Kowalczyk-Bednarczyk, których bohaterami są zwierzęta. Prezentowałam Wam już kilka tytułów z serii "Zwierzęta z mojego lasu" a dziś chciałabym przedstawić Wam książkę wydaną dwa lata temu, o sówce pójdźce. Jest ciepły, sierpniowy poranek. Sówka budzi się na stogu siana i przypomina sobie wydarzenia wczorajszego dnia. Wygrzewała się na dachu stodoły i nie zauważyła polującego na nią kota. W ostatniej chwili odskoczyła i teraz znajduje się tu - w środku stodoły, obok pluszowego misia. Niestety nie ma szans na wydostanie się z niej, bo ma zranione skrzydło. Nagle do stodoły wbiega Rózia poszukująca swojego pluszaka. Zauważa pójdźkę i biegnie po pomoc, po swojego tatę weterynarza. Rózia zostaje opiekunką sówki i dba o nią przez kolejny tydzień. W tym czasie wraz z misiem zdobywają kolejnego przyjaciela. Czy łatwo będzie się on ...

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 1 Poród

Pakowanie torby do szpitala męczyło mnie przez dobrych kilka tygodni. Zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać, co spakować i jak poukładać. A przecież najpierw trzeba było jeszcze wszystko kupić. Tu również masa pytań: co, jakiej firmy i gdzie? Po spędzeniu jednego dnia na mieście, bieganiu po kilku drogeriach, sklepach z koszulami nocnymi i aptekach miałam dość. Nie znalazłam wszystkiego, a ostatecznie zapomniałam wstąpić do jeszcze jednego sklepu i kilka artykułów i tak zamówiłam przez internet. Może jesteście właśnie na tym etapie? Może też dzień w dzień myślicie o konieczności spakowania już tej nieszczęsnej torby ale wciąż ciężko Wam się za to zabrać? Jeśli tak, to zachęcam do dalszej części wpisu. Postaram się dokładnie opisać co, gdzie i za ile kupiłam, bo przecież aspekt księgowy musi być. :) W pierwszej kolejności warto wybrać się do szpitala, w którym zamierzacie rodzić i zapytać co trzeba mieć ze sobą do porodu. Ja planuję rodzić w szpitalu gdzie jednak większo...