Jadzia Pętelka to ulubienica chłopaków, więc chętnie towarzyszyliśmy jej podczas pierwszego dnia w przedszkolu.
Wraz z nią poznaliśmy rutynę przedszkolnego dnia oraz zasady tam panujące.
Jadzia poszła do przedszkola wraz ze starszym bratem i tatą. Była jednocześnie dumna i trochę przejęta czekającymi ją wyzwaniami. Przebrała się, pożegnała z tatusiem i wkroczyła do sali, gdzie panujący harmider trochę ją przytłoczył. Szybko jednak dała się wciągnąć do zabawy a po niej odpoczęła na leżaczku. Po drzemce jednak tęsknota za mamą wzięła górę i Jadzia zaczęła płakać. Pani Ula znalazła sprytny sposób by temu zaradzić. Ciekawi jaki?
Jadzia Pętelka to bohaterka, którą dzieci uwielbiają. Jest przecież dokładnie taka jak one! Ma takie same dylematy i wyzwania każdego dnia. Dlatego też w zakresie oswajania przedszkola sprawdzi się idealnie!
Zapozna dzieci z tym co je czeka w murach placówki, jak wygląda dzień i jak przeplata się zabawa z obowiązkami.
W tej książce znalazło się też miejsce na smutek, tęsknotę i płacz, które są naturalną częścią adaptacji.
Myślę, że wspólne czytanie tej książki to dobra okazja by porozmawiać z dzieckiem o tym co je czeka, co czuje teraz, jak sobie wyobraża dni w przedszkolu. Z pewnością wkroczenie w nową rzeczywistość będzie wtedy nieco łatwiejsze.
_____
"Jadzia Pętelka idzie do przedszkola" Barbara Supeł, Agata Łuksza
@wydawnictwo_zielona_sowa
W miniony poniedziałek wybraliśmy się ponownie do Zatorlandu, o którym wspominałam już w tym wpisie . (Znajdziecie w nim ponad 70 zdjęć a także porady odnośnie zwiedzania) Tym razem nastawiliśmy się na maksymalne wykorzystanie atrakcji dla dzieci, wszelkich placów zabaw i karuzeli, oczywiście na tyle, na ile pozwolą siły. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Parku Owadów, na który poprzednim razem poświęciliśmy najmniej czasu. Start w tym miejscu to dobry ruch, gdyż większość zwiedzających rozpoczyna od Lunaparku i Parku Dinozaurów. Mieliśmy tu naprawdę pusto! Najpierw zajrzeliśmy ponownie do Domu Szalonego Naukowca, czyli tzw. domu do góry nogami, w którym błędnik daje o sobie znać. Następnie przeszliśmy się ścieżką edukacyjną wśród ruchomych owadów, podziwiając ogromnych rozmiarów komara, pszczoły, stonkę czy nowość - skolopendrę. Po drodze chłopcy sprawdzali każdy plac zabaw, czyli najpierw "ule" a później "robaki-rozrabiaki", w którym atrakcje przypominają budowę owad...
Komentarze
Prześlij komentarz