Czy Wasze dzieci mają swoje ulubione przytulanki? Takie, które swoim chwilowym zniknięciem wywołują płacz malucha i przerażenie rodziców?
Mały przedszkolak Leo najbardziej ze wszystkich zabawek uwielbia Słonika. Pluszak towarzyszy mu odkąd Leo był jeszcze w brzuchu. Od narodzin chłopca są niemal nierozłączni. Słonik bierze udział w każdej zabawie proponowanej przez Leo, a nawet chodzi z nim do przedszkola. Ale pewnego razu Słonik znika. Leo wraz z rodzicami przeszukuje cały dom, jednak pluszaka nigdzie nie ma. Tata proponuje chłopcu zabawę w detektywów i wyruszają na wycieczkę rowerową trasą, którą pokonali tego dnia już wcześniej. Czy znajdą Słonika?
Książka opowiada prostą historię, jaką pewnie większość z Was zna z autopsji. Tym samym pokazuje jak ważna dla dziecka może być przytulanka i jak wiele znaczy posiadanie kompana do wspólnych zabaw. To niesamowicie rozwija dziecięcą wyobraźnię. Z pozoru zwyczajny dla dorosłych miś dla dziecka ma ogromną wartość a jego zguba to jak dla nas utrata najukochańszej osoby.
To historia, która pokazuje dzieciom, że poszukiwanie zagubionej zabawki można zamienić w dobrą zabawę. Dorosłych natomiast uczula na traktowanie sprawy zupełnie poważnie.
Ilustracje, które wyglądają trochę jak dziecięce rysunki, uzupełniają czytany tekst i pięknie oddają jego treść, tym samym pokazując dziecku emocje towarzyszące Leo.
Książka ma poręczny format i twarde strony z zaokrąglonymi brzegami.
To świetna historia na wspólne wieczorne czytanie lub też pomoc w kryzysowej sytuacji, gdy zgubi się ukochana przytulanka.
_____
Tytuł: "Słoniku, gdzie jesteś? Małe historie o słoniku"
Autor: Barbara Wicher
Wydawnictwo: Dwukropek
Komentarze
Prześlij komentarz