Odplamiacz może być stosowany na większości tkanin, w tym wełnie ale nie na aksamicie, jedwabiu lub tkaninach wrażliwych na wodę.
Płyn znajduje się w dość sporej, bo aż 650ml plastikowej butelce ze szczotką.
Szata graficzna utrzymana jest w tym samym stylu co większość produktów, przez co jest jasna i przejrzysta. Na opakowaniu znajdziemy wszystkie potrzebne informacje odnośnie stosowania produktu jak i jego składu. Sama butelka została odpowiednio wyprofilowana, przez co dobrze trzyma się w dłoni i używanie płynu nie jest problematyczne.
Sposób użycia też jest bardzo łatwy. Za pierwszym razem wystarczy odkręcić szczotkę, przekłuć zamknięcie znajdujące się pod nią i zakręcić ponownie. Następnie należy skierować butelkę szczotką do dołu, nacisnąć delikatnie aby zwilżyć gąbkę i nanieść produkt na czyszczoną powierzchnię. Wmasować delikatnie i pozostawić na 3 minuty. Po tym czasie zetrzeć produkt jasną, wilgotną ściereczką i gotowe!
Ja, jak zwykle, do testów podeszłam ostrożnie i zaczęłam od sprawdzenia produktu na starym, mocno zabrudzonym dywaniku kuchennym. Niestety produkt nie poradził sobie z plamami, były jedynie delikatnie jaśniejsze. Kolejną próbę podjęłam już na zabrudzonym narożniku i tu środek sprawdził się świetnie. Usunął plamy z krwi, dżemu, malin a nawet zakreślacza i kredki świecowej. Tak, mam "na stanie" rozbrykanego prawie 2-latka :)
Sama obsługa nie sprawiała mi problemu, produkt rozprowadzał się bardzo dobrze, wystarczyło odpowiednio docisnąć szczotkę. Płyn ma bardzo delikatny i przyjemny zapach, nie podrażnia nosa, co również uznaję za duży plus.W składzie znalazłam tylko informację o "kompozycjach zapachowych", natomiast nie podano szczegółów jakich. Po odczekaniu (u mnie trochę dłużej niż 3 minuty) przemyłam materiał wilgotną ściereczką i po środku nie pozostały żadne plamy czy odbarwienia.
Komentarze
Prześlij komentarz