Będąc w pierwszej ciąży nie brałam pod uwagę możliwości wystąpienia jakichkolwiek problemów, w tym z karmieniem piersią. I na szczęście ich nie było. Ale zbyt dużej swobody również nie. Jasne, karmiłam tak jak chciałam, tylko i wyłącznie piersią, dając dziecku to co najlepsze. Mogłam również ruszać się z domu, jednak zawsze było to ograniczenie godzinowe i myśl "byleby zmieścić się w trzech godzinach" - do następnego karmienia. Syn nie tolerował ani żadnego mleka modyfikowanego, ani żadnej butelki. Nawet podczas rozszerzania diety nie chciał pić z niej wody.
Kiedy mąż powiedział, że przy drugim dziecku trzeba będzie robić inaczej i przyzwyczajać je do butelki od razu, na początku byłam sceptycznie nastawiona. Jednak przekonał mnie argumentami o konieczności poświęcenia czasu starszemu dziecku (już nie będzie możliwości karmienia na leżąco w łóżku przez długie godziny) i o ewentualnych nagłych wyjściach. Zawsze lepiej jeśli w takiej sytuacji inna osoba z rodziny będzie w stanie nakarmić niemowlaka. Dlatego też za drugim razem o butelkach zaczęłam czytać już będąc w ciąży.
W naszym domu zagościły m.in. butelki Lovi Medical+.
Są to butelki, które nie zaburzają odruchu ssania, dzięki czemu idealnie sprawdzą się dla dzieci karmionych piersią. Ułatwiają łączenie karmienia piersią z karmieniem butelką, czyli to, na czym mi zależało.
- 150ml oznaczone jako 0m+
- 250ml dla dzieci 3m+
- 330ml z oznaczeniem 9m+.
Butelka znajduje się w kartonowym opakowaniu z okienkiem umożliwiającym podejrzenie zawartości. W zestawie oprócz samej butelki znajduje się jeszcze smoczek dynamiczny w odpowiednim rozmiarze, nakrętka, dysk uszczelniający umożliwiający przechowywanie pokarmu, oraz zatyczka butelki będąca równocześnie kubeczkiem do pojenia.
Każda butelka posiada dynamiczną końcówkę smoczka, wykonaną z cieńszych, niejednorodnych warstw silikonu, które wydłużają się i kurczą zgodnie z rytmem ssania dziecka. Tym samym mobilizując jego mięśnie jamy ustnej do aktywnej pracy. Podstawa smoczka jest szeroka, z twardszego silikonu co umożliwia ułożenie warg szeroko i stabilnie, podobnie jak na piersi.
Sama butelka jest lekka i ma wyprofilowany kształt ułatwiający jej prawidłowe trzymanie. Dzięki niemu również bardzo dobrze i pewnie trzyma się w dłoni.
Ma minimalistyczny design, jest przezroczysta, z miarką oraz logo firmy. Nie posiada żadnych wzorów.
Butelka ma innowacyjny system odpowietrzania super vent, który eliminuje mieszanie się pokarmu z powietrzem i zmniejsza ryzyko wystąpienia kolki.
Jest kompatybilna z laktatorami Lovi, więc od razu można odciągać do niej pokarm. Przyznaję, że jest to bardzo wygodne, bo nie muszę brudzić i myć kilku naczyń.
Samo utrzymanie czystości mimo wyprofilowania jest bardzo łatwe. Ja korzystam ze specjalnych gąbek do butelek i smoczków i nie mam z tym najmniejszego problemu.
Syn niedawno skończył 3 miesiące jednak u nas nadal lepiej sprawdza się smoczek mini, czyli ten dołączony do butelki 0m+. W większym przepływ jest dla niego zbyt duży.
Na samym początku mieliśmy z nią minimalny problem- synek wolał się do nas uśmiechać niż ciągnąć pokarm z niej :) Jednak kiedy był głodny bez problemu można go było nakarmić.
Mama szczęśliwa, że bez problemu może się urwać z domu a tata spokojny, że w razie głodu maluszka sobie poradzi. :)
Komentarze
Prześlij komentarz