Przejdź do głównej zawartości

Śląskie z dzieckiem - Kolejkowo

W poprzednim wpisie prezentowałam Wam Funzeum - ciekawe miejsce w Gliwicach. Dziś chcę Wam pokazać miejsce znajdujące się po sąsiedzku, dokładnie obok, czyli Kolejkowo.
Tu zobaczycie świat w miniaturze! I to jak pięknie odwzorowany! Z wyjątkową dokładnością, dbałością o każdy detal (jest nawet i pan załatwiający swoje potrzeby w krzaczkach...).

Kolejkowo znajduje się w Gliwicach (ale jest również i we Wrocławiu, oczywiście z inną wystawą), w centrum handlowym Europa Centralna.
Wejście, podobnie jak do Funzeum, jest bezpośrednio z parkingu przy parku handlowym. Od razu za drzwiami znajduje się kasa biletowa a po lewej stronie wejście na wystawę (będąc przy kasie nie zapomnijcie o zabraniu ulotki, która stanowi dodatkową atrakcję, bo zawiera elementy do odszukania w trakcie zwiedzania makiety).

My przy wejściu mogliśmy podziwiać wielką kolejkę wykonaną z imitacji piernika, bowiem zimą, do 28 lutego na terenie Kolejkowa trwa również wystawa "Miasto z piernika". 
Idąc dalej mamy otwarte szatnie - czyli po prostu wieszaki na nasze kurtki, bez przypisanych numerków czy wydzielonych szafek.
 
Skręcając w prawo mijamy mini plac zabaw dla dzieci oraz sklepik (a zarazem wyjście) i kawiarnię i trafiamy do wspomnianej wystawy "Miasto z piernika".
 
Wystawa to rzeczywiście tona korzennego ciasta, cynamonu i lukru, po której poruszają się czekoladowe pociągi. Pięknie ozdobione chatki z ośnieżonymi dachami przywołują świąteczną atmosferę. Coś niesamowitego! Jeśli tylko będziecie mieli okazję zwiedzić tę tematyczną wystawę (być może kolejnej zimy?) to zdecydowanie warto!


Główna wystawa natomiast znajduje się na piętrze. Ale bez obaw, oprócz wejścia pieszo schodami, do dyspozycji jest także winda, więc osoby poruszające się na wózkach czy też rodzice z wózkami dziecięcymi bez trudu dostaną się na górę. Jedyne utrudnienie może być już przy samej wystawie, choć nie ma tam progów i bardzo wąskich przejść to bywa tłoczno (a przynajmniej my w sobotę, około godziny 11 trafiliśmy na spore tłumy) i przeciskanie się z wózkiem dziecięcym nie należało do komfortowych.


Jeśli chodzi o dzieci, to bez problemu będą mogły przyglądać się szczegółom makiety, bo wszędzie zamontowane zostały specjalne podesty właśnie z myślą o najmłodszych. 






Gliwicka wystawa pięknie oddaje to, z czego słynie okolica. Oprócz samych jeżdżących kolejek znajdziemy tu obiekty takie jak radiostacja gliwicka, dworzec PKP w Gliwicach, Huta Pokój, Zamek w Będzinie czy katowicki Nikiszowiec. 








Dodatkową atrakcją jest trwający 9 minut dzień i ... 4-minutowa noc! Gdy zapada zmrok ulice rozświetlają latarnie, w budynkach zapalają się światła, a w mieście rozpoczyna się bujne nocne życie.




 
Ale to nie koniec atrakcji!
W gliwickim Kolejkowie znajdziecie także miasteczko westernowe „Dzikie Gliwice”, wraz z saloonem, szeryfem, Indianami. Są też bracia Wright przy budowie pierwszego na świecie samolotu oraz miniatura statku „Western River”, pływającego po Missisipi.




 
Choć sama makieta jest stała to całość bardzo interaktywna - dzień, noc, światła, odgłosy prawdziwego życia a nawet deszcz!

Obserwujcie uważnie podesty dla dzieci bo co jakiś czas trafia się guzik uruchamiający poszczególne elementy makiety! To dodatkowa frajda dla maluchów!







Całość została wykonana tak, że spokojnie można tu spędzić wiele godzin wypatrując szczegółów! My ponownie zwiedziliśmy ją troszkę w biegu (w godzinę) bo dzieciaki były już wymęczone po wcześniejszych atrakcjach, ale powiem Wam, że warto poświęcić wystawie więcej czasu! Tym bardziej, że zwiedzanie ograniczone jest jedynie godzinami otwarcia Kolejkowa.

Jestem ciekawa czy byliście już w tym miejscu a może właśnie po przeczytaniu i zobaczeniu zdjęć zapisaliście je sobie na listę? Ja wiem jedno - jeśli kiedykolwiek będę w okolicy  Wrocławia to koniecznie muszę wejść do tamtejszego Kolejkowa! :)

Więcej informacji o Kolejkowie w Gliwicach na stronie: https://kolejkowo.pl/gliwice (polecam rezerwację biletu online!)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 2 Po porodzie

Dziś, tak jak obiecałam, druga część dotycząca tematu pakowania torby do szpitala. Tym razem skupię się na rzeczach wymaganych już po porodzie, na oddział. A do pierwszej części odsyłam Was tutaj. Przejdźmy od razu do konkretów. Zgodnie z listą otrzymaną z wybranego szpitala, dla siebie na oddział potrzebuję: - podkłady na łóżko i podpaski poporodowe - czyli to, co potrzebne również do samego porodu, opisałam w poprzednim wpisie - majtki jednorazowe siateczkowe - tak jak wspomniałam w poprzednim wpisie, ja wybrałam wielorazowe - ręcznik do kąpieli - klapki pod prysznic - piżama na oddział - przybory toaletowe - szlafrok i papcie - bielizna (majtki, biustonosz nieuciskowy) - wkładki laktacyjne/ewentualnie laktator Tutaj pokusiłam się o kilka drobnych modyfikacji. Ręcznik do kąpieli, tak jak już pisałam wcześniej, kupiłam w TXM za 12,99 zł, w ilości 2 sztuk, z czego jeden zapakowałam do torby porodowej a drugi właśnie na oddział. Klapki pod pryszn

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 1 Poród

Pakowanie torby do szpitala męczyło mnie przez dobrych kilka tygodni. Zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać, co spakować i jak poukładać. A przecież najpierw trzeba było jeszcze wszystko kupić. Tu również masa pytań: co, jakiej firmy i gdzie? Po spędzeniu jednego dnia na mieście, bieganiu po kilku drogeriach, sklepach z koszulami nocnymi i aptekach miałam dość. Nie znalazłam wszystkiego, a ostatecznie zapomniałam wstąpić do jeszcze jednego sklepu i kilka artykułów i tak zamówiłam przez internet. Może jesteście właśnie na tym etapie? Może też dzień w dzień myślicie o konieczności spakowania już tej nieszczęsnej torby ale wciąż ciężko Wam się za to zabrać? Jeśli tak, to zachęcam do dalszej części wpisu. Postaram się dokładnie opisać co, gdzie i za ile kupiłam, bo przecież aspekt księgowy musi być. :) W pierwszej kolejności warto wybrać się do szpitala, w którym zamierzacie rodzić i zapytać co trzeba mieć ze sobą do porodu. Ja planuję rodzić w szpitalu gdzie jednak większo

Śląskie z dzieckiem - Dinoworld Gliwice

Dziś zabieram Was na wycieczkę do świata prehistorycznych dinozaurów. Do miejsca, które zachwyci ich fanów, zwłaszcza tych najmniejszych. Mowa tutaj o wystawie Dinoworld, znajdującej się w centrum handlowym Europa Centralna w Gliwicach. Tutaj cofniecie się w czasie i poczujecie się jak wśród prawdziwych dinozaurów. A to dlatego, że znajdujące się tam okazy są ruchome i wydają dźwięki. W dodatku mają rzeczywiste rozmiary i jak najbardziej odzwierciedlają żyjące kiedyś dinozaury. Zobaczyć tu można między innymi najpopularniejszego T.Rexa. Jest też nanotyran, kentrozaur, pter ozaur, parazaurolof i kilka innych dinozaurów.  Przy dinozaurach znajdują się tabliczki z najważniejszymi informacjami o tych stworzeniach. Oprócz samych ruchomych figur, znajdziemy tu jeszcze szkielety stegozaura i triceratopsa, czaszki tyranozaura i styrakozaura, kości, a także wystawę skamieniałych szczątków dinozaurów.  Jest też farma dinozaurów, na której zobaczymy małe dinusie. Z dodatkowych atrakcji czekają na