Przejdź do głównej zawartości

"Naprawdę widziałem mamuta!" Alex Willmore

Lubicie picturebooki? Ja muszę przyznać, że takie książki sprawdzają się u nas najlepiej! Wraz z Szymkiem uwielbiamy!

Choć wiąże się to z małą ilością tekstu, to obraz, często dość zabawny, potrafi zająć nas na dłuższy czas.

"Naprawdę widziałem mamuta!" to spora dawka śmiechu!

Prosta historia, o niemożliwym...a może jednak nie?
Grupa badaczy trafia na Antarktydę by badać tam życie pingwinów. Ale jeden z nich ma inną misję. Chce zobaczyć mamuta! Towarzystwo puka się w głowę, to przecież nierealne, bo te stworzenia dawno wyginęły. Jednak badacza to nie zraża i wyrusza na poszukiwania. A w końcu trafia na mamuta, który... "baletuje"! Mało tego, robi to na deskorolce, w dodatku w różowej spódnicy i czarnych okularach! Tylko czy ktoś mu w to uwierzy?

Ta zabawna książka oderwie Was na chwilę od rzeczywistości. Młodym czytelnikom pozwoli na ruszenie trochę wyobraźnią i podróż w nieznane. Na połączenie tego co realne z tym co podpowiada fantazja.

Ta historia pokaże również, że warto obstawiać przy swoim, jeśli mamy tego pewność. Z drugiej strony bez problemu dostrzeżemy jakie to czasem bywa trudne i jak łatwo zdanie innych może tę naszą pewność podważyć. Zwłaszcza jeśli zaprzeczenie usłyszymy kilka razy, z różnych stron.

Barwna, zabawna historia wprowadzi nieco śmiechu i zimowego klimatu, jednocześnie dając duże pole do rozmowy z dzieckiem.

Gotowi na tę niecodzienną przygodę?







_____
Tytuł: "Naprawdę widziałem mamuta!" 
Autor: Alex Willmore
Wiek: 3+
Wydawnictwo: Frajda


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 2 Po porodzie

Dziś, tak jak obiecałam, druga część dotycząca tematu pakowania torby do szpitala. Tym razem skupię się na rzeczach wymaganych już po porodzie, na oddział. A do pierwszej części odsyłam Was tutaj. Przejdźmy od razu do konkretów. Zgodnie z listą otrzymaną z wybranego szpitala, dla siebie na oddział potrzebuję: - podkłady na łóżko i podpaski poporodowe - czyli to, co potrzebne również do samego porodu, opisałam w poprzednim wpisie - majtki jednorazowe siateczkowe - tak jak wspomniałam w poprzednim wpisie, ja wybrałam wielorazowe - ręcznik do kąpieli - klapki pod prysznic - piżama na oddział - przybory toaletowe - szlafrok i papcie - bielizna (majtki, biustonosz nieuciskowy) - wkładki laktacyjne/ewentualnie laktator Tutaj pokusiłam się o kilka drobnych modyfikacji. Ręcznik do kąpieli, tak jak już pisałam wcześniej, kupiłam w TXM za 12,99 zł, w ilości 2 sztuk, z czego jeden zapakowałam do torby porodowej a drugi właśnie na oddział. Klapki pod pryszn

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 1 Poród

Pakowanie torby do szpitala męczyło mnie przez dobrych kilka tygodni. Zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać, co spakować i jak poukładać. A przecież najpierw trzeba było jeszcze wszystko kupić. Tu również masa pytań: co, jakiej firmy i gdzie? Po spędzeniu jednego dnia na mieście, bieganiu po kilku drogeriach, sklepach z koszulami nocnymi i aptekach miałam dość. Nie znalazłam wszystkiego, a ostatecznie zapomniałam wstąpić do jeszcze jednego sklepu i kilka artykułów i tak zamówiłam przez internet. Może jesteście właśnie na tym etapie? Może też dzień w dzień myślicie o konieczności spakowania już tej nieszczęsnej torby ale wciąż ciężko Wam się za to zabrać? Jeśli tak, to zachęcam do dalszej części wpisu. Postaram się dokładnie opisać co, gdzie i za ile kupiłam, bo przecież aspekt księgowy musi być. :) W pierwszej kolejności warto wybrać się do szpitala, w którym zamierzacie rodzić i zapytać co trzeba mieć ze sobą do porodu. Ja planuję rodzić w szpitalu gdzie jednak większo

Śląskie z dzieckiem - Dinoworld Gliwice

Dziś zabieram Was na wycieczkę do świata prehistorycznych dinozaurów. Do miejsca, które zachwyci ich fanów, zwłaszcza tych najmniejszych. Mowa tutaj o wystawie Dinoworld, znajdującej się w centrum handlowym Europa Centralna w Gliwicach. Tutaj cofniecie się w czasie i poczujecie się jak wśród prawdziwych dinozaurów. A to dlatego, że znajdujące się tam okazy są ruchome i wydają dźwięki. W dodatku mają rzeczywiste rozmiary i jak najbardziej odzwierciedlają żyjące kiedyś dinozaury. Zobaczyć tu można między innymi najpopularniejszego T.Rexa. Jest też nanotyran, kentrozaur, pter ozaur, parazaurolof i kilka innych dinozaurów.  Przy dinozaurach znajdują się tabliczki z najważniejszymi informacjami o tych stworzeniach. Oprócz samych ruchomych figur, znajdziemy tu jeszcze szkielety stegozaura i triceratopsa, czaszki tyranozaura i styrakozaura, kości, a także wystawę skamieniałych szczątków dinozaurów.  Jest też farma dinozaurów, na której zobaczymy małe dinusie. Z dodatkowych atrakcji czekają na