Przejdź do głównej zawartości

"Do jutra" Jeffery Deaver

"Do jutra" to drugi tom serii o Colterze Shaw - łowcy nagród. 
W tej części główny bohater podąża za dwoma młodymi mężczyznami podejrzanymi o przestępstwo. Jednak w trakcie wychodzą na jaw kolejne tajemnice a w efekcie Colter trafia pod pseudonimem do nietypowej organizacji, która obiecuje swoim uczestnikom lepsze jutro. Próbuje rozszyfrować ich działalność i być może uratować życie osób ślepo wpatrzonych w swoje "światło przewodnie". Jakby tego było mało na Coltera wciąż czeka jeszcze jedna zagadka do rozwiązania - sekret ojca, przez który on sam poniósł śmierć. 

Jaki związek mają młodzi przestępcy z dziwną organizacją? Czym zajmuje się Fundacja Ozyrysa i kim tak naprawdę jest jej przywódca? I czy Colterowi uda się dotrzeć do cennej wiadomości od ojca?

Tego oczywiście Wam nie powiem ale zachęcam do przeczytania samemu 😊
Jest to pierwsza książka tego autora jaka do mnie trafiła. Mimo, iż jest to tom drugi to spokojnie można go przeczytać bez znajomości pierwszej części. 

Szczerze przyznam, że pierwsze 50 stron mi się ciągnęło i nie dawałam sobie dużych szans na dokończenie. Jednak z czasem akcja się rozwinęła a wpleciony wątek sekty zaintrygował mnie do tego stopnia, że tylko czekałam aż dzieci pójdą spać by móc spokojnie oddać się lekturze. A znów końcówka i kolejny wątek, tym razem związany z ojcem głównego bohatera, sprawia, że mam ochotę sięgnąć po kolejny tom.

Książka została podzielona na 3 części a każda z nich na wiele króciutkich rozdziałów. Jeśli, tak jak ja, lubicie czytać od rozdziału do rozdziału to będziecie zadowoleni. 

Szczegółowość tutaj zaskakuje. Zarówno jeśli chodzi o przepisy prawne w poszczególnych stanach USA jak i o działalność sekty. A całość została napisana tak, że czytając na pewno będziecie czuli się jakbyście stali tuż obok głównego bohatera.

Polecam jeśli lubicie odkrywać tajemnice! 🤗
Tytuł: "Do jutra" 
Autor: Jeffery Deaver 
Data wydania: 2021-10-21
Do kupienia również na Inverso.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Małopolskie z dzieckiem - Park Owadów w Zatorlandzie + kod rabatowy

W miniony poniedziałek wybraliśmy się ponownie do Zatorlandu, o którym wspominałam już w tym wpisie . (Znajdziecie w nim ponad 70 zdjęć a także porady odnośnie zwiedzania) Tym razem nastawiliśmy się na maksymalne wykorzystanie atrakcji dla dzieci, wszelkich placów zabaw i karuzeli, oczywiście na tyle, na ile pozwolą siły. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Parku Owadów, na który poprzednim razem poświęciliśmy najmniej czasu.    Start w tym miejscu to dobry ruch, gdyż większość zwiedzających rozpoczyna od Lunaparku i Parku Dinozaurów. Mieliśmy tu naprawdę pusto! Najpierw zajrzeliśmy ponownie do Domu Szalonego Naukowca, czyli tzw. domu do góry nogami, w którym błędnik daje o sobie znać. Następnie przeszliśmy się ścieżką edukacyjną wśród ruchomych owadów, podziwiając ogromnych rozmiarów komara, pszczoły, stonkę czy nowość - skolopendrę. Po drodze chłopcy sprawdzali każdy plac zabaw, czyli najpierw "ule" a później "robaki-rozrabiaki", w którym atrakcje przypominają budowę owad...

"Rózia, Pózia i Tyś" Justyna Kowalczyk-Bednarczyk

Bardzo lubię książki, które w w prostej i krótkiej historii przemycają z lekkością solidną porcję wiedzy. Takie są właśnie historie napisane przez Joannę Kowalczyk-Bednarczyk, których bohaterami są zwierzęta. Prezentowałam Wam już kilka tytułów z serii "Zwierzęta z mojego lasu" a dziś chciałabym przedstawić Wam książkę wydaną dwa lata temu, o sówce pójdźce. Jest ciepły, sierpniowy poranek. Sówka budzi się na stogu siana i przypomina sobie wydarzenia wczorajszego dnia. Wygrzewała się na dachu stodoły i nie zauważyła polującego na nią kota. W ostatniej chwili odskoczyła i teraz znajduje się tu - w środku stodoły, obok pluszowego misia. Niestety nie ma szans na wydostanie się z niej, bo ma zranione skrzydło. Nagle do stodoły wbiega Rózia poszukująca swojego pluszaka. Zauważa pójdźkę i biegnie po pomoc, po swojego tatę weterynarza. Rózia zostaje opiekunką sówki i dba o nią przez kolejny tydzień. W tym czasie wraz z misiem zdobywają kolejnego przyjaciela. Czy łatwo będzie się on ...

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 1 Poród

Pakowanie torby do szpitala męczyło mnie przez dobrych kilka tygodni. Zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać, co spakować i jak poukładać. A przecież najpierw trzeba było jeszcze wszystko kupić. Tu również masa pytań: co, jakiej firmy i gdzie? Po spędzeniu jednego dnia na mieście, bieganiu po kilku drogeriach, sklepach z koszulami nocnymi i aptekach miałam dość. Nie znalazłam wszystkiego, a ostatecznie zapomniałam wstąpić do jeszcze jednego sklepu i kilka artykułów i tak zamówiłam przez internet. Może jesteście właśnie na tym etapie? Może też dzień w dzień myślicie o konieczności spakowania już tej nieszczęsnej torby ale wciąż ciężko Wam się za to zabrać? Jeśli tak, to zachęcam do dalszej części wpisu. Postaram się dokładnie opisać co, gdzie i za ile kupiłam, bo przecież aspekt księgowy musi być. :) W pierwszej kolejności warto wybrać się do szpitala, w którym zamierzacie rodzić i zapytać co trzeba mieć ze sobą do porodu. Ja planuję rodzić w szpitalu gdzie jednak większo...