Pora
przedstawić Wam kolejną, czwartą już część przygód przyjaciół z Morza
Wielorybiego. Tym razem akcja rozgrywa się w Wodorostowym Lesie u
Wydrzysława Chybotki - wydry wędrownej, wydry samotnej.
Pewnego
dnia odwiedza go nietypowy gość, żółw morski Żółwisław, który ma pewną
misję do wykonania. Żółw jest nieco dziwny. Znika na całe dnie, zbiera
przedmioty do swojej niebieskiej torby i ciągle zapisuje coś w notesie. W
międzyczasie do Wydrzysława dociera informacja o kręcącym się w okolicy
podejrzanym dżentelmenie włamywaczu Zwodzisławie. Czy ma on coś
wspólnego z żółwiem? Nie zdradzę Wam, przekonajcie się sami.
To
lekka lektura, bardzo wciągająca i momentami rozśmieszająca. Znów
pojawia się motyw pisania listów, choć nie jest to taka wymiana jak w
poprzednich częściach. Dodatkowo autor zwraca uwagę na to co posiadamy i
daje okazję do refleksji nad tym co jest dla nas najcenniejsze.
Ja
i syn lubimy tę serię. Co prawda nie mamy pierwszej części ale nie
jest konieczne posiadanie wszystkich by przeczytać kolejną.
Najważniejsze kwestie z poprzednich części zostały w skrócie
opowiedziane. Choć oczywiście zachęcam do przeczytania wcześniejszych by
mieć pełny obraz.
Książka polecana jest dla dzieci w wieku 5+ i jako lektura do samodzielnego czytania.
Komentarze
Prześlij komentarz