Przejdź do głównej zawartości

"Jano i Wito uczą mówić CZ. Czerwona czapka" Wiola Wołoszyn, Przemek Liput

"Jano i Wito uczą mówić" to seria logopedyczna, która pomaga dzieciom w wieku przedszkolnym i starszym opanować wymowę poszczególnych głosek.
"Czerwona czapka" to już piąty tytuł w tej serii. Tym razem skupia się na ćwiczeniu wymowy głoski "cz".

Pewnego dnia Jano i Wito lepią bałwana, a ponieważ jest bardzo duży nie potrafią założyć mu kapelusza. Pomaga im jakiś pan w czerwonej czapce. Chwilę później znajdują w śniegu klucz. Jak się okazuje to klucz do drzwi igloo. Ale zaraz...przecież igloo nie ma drzwi? Postanawiają sprawdzić co kryje się w środku i trafiają w sam środek fabryki Świętego Mikołaja. Jest tylko jeden problem... świąt nie będzie bo Mikołaj się zgubił, a właściwie zgubił klucz by powrócić do swojej fabryki. Czy uda się go odnaleźć?

W tej krótkiej historii nie sama fabuła jest najważniejsza a zastąpienie wyrazów z głoską "cz" obrazkami, tak by zachęcić dziecko do samodzielnego czytania, prób wymawiania tych słów. To dla malucha spora frajda gdy może pomóc rodzicowi czytać książkę!
Myślę, że jest ona świetnym wsparciem w rozwoju mowy.

Dodatkowo na końcu zawiera parę słów kierowanych do rodzica/opiekuna/terapeuty odnośnie wymówi głoski "cz" oraz wsparcie w postaci przykładowych ćwiczeń języka.

Ja jestem fanką książek z Jano i Wito i jak wiecie mamy większość w domu. Zdecydowanie są wsparciem w rozwoju mowy. Serdecznie Wam polecam!


_____
Tytuł: "Jano i Wito uczą mówić CZ. Czerwona czapka" 
Autor: Wiola Wołoszyn, Przemek Liput
Wydawnictwo: Mamania

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 2 Po porodzie

Dziś, tak jak obiecałam, druga część dotycząca tematu pakowania torby do szpitala. Tym razem skupię się na rzeczach wymaganych już po porodzie, na oddział. A do pierwszej części odsyłam Was tutaj. Przejdźmy od razu do konkretów. Zgodnie z listą otrzymaną z wybranego szpitala, dla siebie na oddział potrzebuję: - podkłady na łóżko i podpaski poporodowe - czyli to, co potrzebne również do samego porodu, opisałam w poprzednim wpisie - majtki jednorazowe siateczkowe - tak jak wspomniałam w poprzednim wpisie, ja wybrałam wielorazowe - ręcznik do kąpieli - klapki pod prysznic - piżama na oddział - przybory toaletowe - szlafrok i papcie - bielizna (majtki, biustonosz nieuciskowy) - wkładki laktacyjne/ewentualnie laktator Tutaj pokusiłam się o kilka drobnych modyfikacji. Ręcznik do kąpieli, tak jak już pisałam wcześniej, kupiłam w TXM za 12,99 zł, w ilości 2 sztuk, z czego jeden zapakowałam do torby porodowej a drugi właśnie na oddział. Klapki pod pryszn

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 1 Poród

Pakowanie torby do szpitala męczyło mnie przez dobrych kilka tygodni. Zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać, co spakować i jak poukładać. A przecież najpierw trzeba było jeszcze wszystko kupić. Tu również masa pytań: co, jakiej firmy i gdzie? Po spędzeniu jednego dnia na mieście, bieganiu po kilku drogeriach, sklepach z koszulami nocnymi i aptekach miałam dość. Nie znalazłam wszystkiego, a ostatecznie zapomniałam wstąpić do jeszcze jednego sklepu i kilka artykułów i tak zamówiłam przez internet. Może jesteście właśnie na tym etapie? Może też dzień w dzień myślicie o konieczności spakowania już tej nieszczęsnej torby ale wciąż ciężko Wam się za to zabrać? Jeśli tak, to zachęcam do dalszej części wpisu. Postaram się dokładnie opisać co, gdzie i za ile kupiłam, bo przecież aspekt księgowy musi być. :) W pierwszej kolejności warto wybrać się do szpitala, w którym zamierzacie rodzić i zapytać co trzeba mieć ze sobą do porodu. Ja planuję rodzić w szpitalu gdzie jednak większo

Śląskie z dzieckiem - Dinoworld Gliwice

Dziś zabieram Was na wycieczkę do świata prehistorycznych dinozaurów. Do miejsca, które zachwyci ich fanów, zwłaszcza tych najmniejszych. Mowa tutaj o wystawie Dinoworld, znajdującej się w centrum handlowym Europa Centralna w Gliwicach. Tutaj cofniecie się w czasie i poczujecie się jak wśród prawdziwych dinozaurów. A to dlatego, że znajdujące się tam okazy są ruchome i wydają dźwięki. W dodatku mają rzeczywiste rozmiary i jak najbardziej odzwierciedlają żyjące kiedyś dinozaury. Zobaczyć tu można między innymi najpopularniejszego T.Rexa. Jest też nanotyran, kentrozaur, pter ozaur, parazaurolof i kilka innych dinozaurów.  Przy dinozaurach znajdują się tabliczki z najważniejszymi informacjami o tych stworzeniach. Oprócz samych ruchomych figur, znajdziemy tu jeszcze szkielety stegozaura i triceratopsa, czaszki tyranozaura i styrakozaura, kości, a także wystawę skamieniałych szczątków dinozaurów.  Jest też farma dinozaurów, na której zobaczymy małe dinusie. Z dodatkowych atrakcji czekają na