Przejdź do głównej zawartości

"Nie jest źle mówić NIE!" Dagmar Geisler

Czy wyobrażacie sobie świat bez słowa "nie"? Bez możliwości jakiegokolwiek zaprzeczenia?
 
Taką właśnie rzeczywistość poznali bohaterowie książki "Nie jest źle mówić NIE!". 
 
Pani Róża, główna sprawczyni zamieszania, nie potrafi pogodzić się z tym, że wszyscy odmawiają zjedzenia kawałka jej pysznego tortu. Pewnego dnia widząc spadającą gwiazdę wypowiada życzenie, aby słowo "nie" zniknęło ze słownika. I tak się magicznie dzieje. Zarówno dzieci jak i dorośli nie potrafią wyrazić sprzeciwu, ani mówiąc wprost, ani w żaden inny sposób, słowem czy gestem. Choć początkowo cieszą się z tego zwłaszcza dzieci, bo rodzice nie mogą im niczego odmówić, to same jednak zauważają, że brak tego słowa może być również zagrożeniem dla ich zdrowia i życia. Czy uda się rozwiązać ten problem?
 
Oj bardzo mnie urzekła ta książka i sposób przedstawienia tematu sprzeciwu, który z pewnością dotrze do młodego czytelnika. Pięknie pokazano jak ważne jest wyrażanie własnego zdania, stawianie granic przy jednoczesnym poszanowaniu odmiennego zdania innych osób.
 
Pokazano, że nie chodzi tu tylko o przyzwolenie bądź nie na kolejną dawkę słodyczy czy bajek w tv. Chodzi także, a może przede wszystkim, o własne bezpieczeństwo. O sprzeciw wobec agresji, przemocy czy narzucania nam czyichś idei. 
 
To bardzo mądra i pouczająca książka, przedstawiająca temat w fantazyjny ale jednoczesne prosty i wyraźny sposób. Myślę, że przedszkolak nie będzie miał problemu z odczytaniem przekazu.
 
Sięgnijcie po nią wraz z dziećmi!









Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 2 Po porodzie

Dziś, tak jak obiecałam, druga część dotycząca tematu pakowania torby do szpitala. Tym razem skupię się na rzeczach wymaganych już po porodzie, na oddział. A do pierwszej części odsyłam Was tutaj. Przejdźmy od razu do konkretów. Zgodnie z listą otrzymaną z wybranego szpitala, dla siebie na oddział potrzebuję: - podkłady na łóżko i podpaski poporodowe - czyli to, co potrzebne również do samego porodu, opisałam w poprzednim wpisie - majtki jednorazowe siateczkowe - tak jak wspomniałam w poprzednim wpisie, ja wybrałam wielorazowe - ręcznik do kąpieli - klapki pod prysznic - piżama na oddział - przybory toaletowe - szlafrok i papcie - bielizna (majtki, biustonosz nieuciskowy) - wkładki laktacyjne/ewentualnie laktator Tutaj pokusiłam się o kilka drobnych modyfikacji. Ręcznik do kąpieli, tak jak już pisałam wcześniej, kupiłam w TXM za 12,99 zł, w ilości 2 sztuk, z czego jeden zapakowałam do torby porodowej a drugi właśnie na oddział. Klapki pod pryszn

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 1 Poród

Pakowanie torby do szpitala męczyło mnie przez dobrych kilka tygodni. Zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać, co spakować i jak poukładać. A przecież najpierw trzeba było jeszcze wszystko kupić. Tu również masa pytań: co, jakiej firmy i gdzie? Po spędzeniu jednego dnia na mieście, bieganiu po kilku drogeriach, sklepach z koszulami nocnymi i aptekach miałam dość. Nie znalazłam wszystkiego, a ostatecznie zapomniałam wstąpić do jeszcze jednego sklepu i kilka artykułów i tak zamówiłam przez internet. Może jesteście właśnie na tym etapie? Może też dzień w dzień myślicie o konieczności spakowania już tej nieszczęsnej torby ale wciąż ciężko Wam się za to zabrać? Jeśli tak, to zachęcam do dalszej części wpisu. Postaram się dokładnie opisać co, gdzie i za ile kupiłam, bo przecież aspekt księgowy musi być. :) W pierwszej kolejności warto wybrać się do szpitala, w którym zamierzacie rodzić i zapytać co trzeba mieć ze sobą do porodu. Ja planuję rodzić w szpitalu gdzie jednak większo

Śląskie z dzieckiem - Dinoworld Gliwice

Dziś zabieram Was na wycieczkę do świata prehistorycznych dinozaurów. Do miejsca, które zachwyci ich fanów, zwłaszcza tych najmniejszych. Mowa tutaj o wystawie Dinoworld, znajdującej się w centrum handlowym Europa Centralna w Gliwicach. Tutaj cofniecie się w czasie i poczujecie się jak wśród prawdziwych dinozaurów. A to dlatego, że znajdujące się tam okazy są ruchome i wydają dźwięki. W dodatku mają rzeczywiste rozmiary i jak najbardziej odzwierciedlają żyjące kiedyś dinozaury. Zobaczyć tu można między innymi najpopularniejszego T.Rexa. Jest też nanotyran, kentrozaur, pter ozaur, parazaurolof i kilka innych dinozaurów.  Przy dinozaurach znajdują się tabliczki z najważniejszymi informacjami o tych stworzeniach. Oprócz samych ruchomych figur, znajdziemy tu jeszcze szkielety stegozaura i triceratopsa, czaszki tyranozaura i styrakozaura, kości, a także wystawę skamieniałych szczątków dinozaurów.  Jest też farma dinozaurów, na której zobaczymy małe dinusie. Z dodatkowych atrakcji czekają na