Czy wyobrażacie sobie świat bez słowa "nie"? Bez możliwości jakiegokolwiek zaprzeczenia?
Taką właśnie rzeczywistość poznali bohaterowie książki "Nie jest źle mówić NIE!".
Pani
Róża, główna sprawczyni zamieszania, nie potrafi pogodzić się z tym, że
wszyscy odmawiają zjedzenia kawałka jej pysznego tortu. Pewnego dnia
widząc spadającą gwiazdę wypowiada życzenie, aby słowo "nie" zniknęło ze
słownika. I tak się magicznie dzieje. Zarówno dzieci jak i dorośli nie
potrafią wyrazić sprzeciwu, ani mówiąc wprost, ani w żaden inny sposób,
słowem czy gestem. Choć początkowo cieszą się z tego zwłaszcza dzieci,
bo rodzice nie mogą im niczego odmówić, to same jednak zauważają, że
brak tego słowa może być również zagrożeniem dla ich zdrowia i życia.
Czy uda się rozwiązać ten problem?
Oj bardzo mnie urzekła ta
książka i sposób przedstawienia tematu sprzeciwu, który z pewnością
dotrze do młodego czytelnika. Pięknie pokazano jak ważne jest wyrażanie
własnego zdania, stawianie granic przy jednoczesnym poszanowaniu
odmiennego zdania innych osób.
Pokazano, że nie chodzi tu tylko o
przyzwolenie bądź nie na kolejną dawkę słodyczy czy bajek w tv. Chodzi
także, a może przede wszystkim, o własne bezpieczeństwo. O sprzeciw
wobec agresji, przemocy czy narzucania nam czyichś idei.
To
bardzo mądra i pouczająca książka, przedstawiająca temat w fantazyjny
ale jednoczesne prosty i wyraźny sposób. Myślę, że przedszkolak nie
będzie miał problemu z odczytaniem przekazu.
Sięgnijcie po nią wraz z dziećmi!
Komentarze
Prześlij komentarz