Przejdź do głównej zawartości

"Pola i Piotruś. Potwór", "Pola i Piotruś. Zimowy dzień" Camilla Reid

"Pola i Piotruś" to seria książek dla najmłodszych czytelników. Niedawno premierę miały kolejne dwa tytuły.
 
➡️ "Pola i Piotruś. Potwór"
 
Pewnego deszczowego dnia Pola bardzo się nudzi. Postanawia upiec babeczki. Nagle ktoś puka do drzwi a zaraz potem wchodzi do domu. O nie! To potwór! Pola płacze ze strachu. Na szczęście szybko rozpoznaje, że to tylko Piotruś w przebraniu. Przyjaciele spędzają mile dalszą część dnia.
 
➡️ "Pola i Piotruś. Zimowy dzień"
 
Spadł śnieg. Pola i Piotruś postanawiają wyjść na zewnątrz pobawić się. Jednak gdy zaczynają lepić bałwana nie potrafią zdecydować, czy zrobić mu uszy królika czy myszki. Zaczynają się kłócić a w efekcie oboje lądują w śniegu. Na szczęście szybko sobie wybaczają i kontynuują zgodnie zabawę w domu.
 
To krótkie historyjki dotyczące jednego zdarzenia, z małą ilością tekstu - dosłownie jedno bądź dwa zdania na stronie. Zawierają urocze, bardzo kolorowe ilustracje. I chyba dlatego moi synowie je uwielbiają. Nigdy nie kończy się na czytaniu jednej.
 
Ja znów cenię sobie spójną szatę graficzną każdej książki z serii. Uwielbiam gdy wszystko ze sobą współgra formatem, ilustracją a nawet czcionką.
 
Ale ja chyba po prostu lubię książkowe serie. Nawet gdy wypożyczam książki dla siebie czy mojej mamy to w pierwszej kolejności sięgam po te tytuły, które mają swój ciąg dalszy w kolejnych tomach.
 
Wracając do "Poli i Piotrusia", to po prostu świetne książki do wspólnego poczytania! 







 
_____
Tytuł: "Pola i Piotruś. Potwór", "Pola i Piotruś. Zimowy dzień"
Autor: Camilla Reid
Ilustracje: Axel Scheffler
Wiek: 1+
Wydawnictwo: Wilga

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 2 Po porodzie

Dziś, tak jak obiecałam, druga część dotycząca tematu pakowania torby do szpitala. Tym razem skupię się na rzeczach wymaganych już po porodzie, na oddział. A do pierwszej części odsyłam Was tutaj. Przejdźmy od razu do konkretów. Zgodnie z listą otrzymaną z wybranego szpitala, dla siebie na oddział potrzebuję: - podkłady na łóżko i podpaski poporodowe - czyli to, co potrzebne również do samego porodu, opisałam w poprzednim wpisie - majtki jednorazowe siateczkowe - tak jak wspomniałam w poprzednim wpisie, ja wybrałam wielorazowe - ręcznik do kąpieli - klapki pod prysznic - piżama na oddział - przybory toaletowe - szlafrok i papcie - bielizna (majtki, biustonosz nieuciskowy) - wkładki laktacyjne/ewentualnie laktator Tutaj pokusiłam się o kilka drobnych modyfikacji. Ręcznik do kąpieli, tak jak już pisałam wcześniej, kupiłam w TXM za 12,99 zł, w ilości 2 sztuk, z czego jeden zapakowałam do torby porodowej a drugi właśnie na oddział. Klapki pod pryszn

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 1 Poród

Pakowanie torby do szpitala męczyło mnie przez dobrych kilka tygodni. Zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać, co spakować i jak poukładać. A przecież najpierw trzeba było jeszcze wszystko kupić. Tu również masa pytań: co, jakiej firmy i gdzie? Po spędzeniu jednego dnia na mieście, bieganiu po kilku drogeriach, sklepach z koszulami nocnymi i aptekach miałam dość. Nie znalazłam wszystkiego, a ostatecznie zapomniałam wstąpić do jeszcze jednego sklepu i kilka artykułów i tak zamówiłam przez internet. Może jesteście właśnie na tym etapie? Może też dzień w dzień myślicie o konieczności spakowania już tej nieszczęsnej torby ale wciąż ciężko Wam się za to zabrać? Jeśli tak, to zachęcam do dalszej części wpisu. Postaram się dokładnie opisać co, gdzie i za ile kupiłam, bo przecież aspekt księgowy musi być. :) W pierwszej kolejności warto wybrać się do szpitala, w którym zamierzacie rodzić i zapytać co trzeba mieć ze sobą do porodu. Ja planuję rodzić w szpitalu gdzie jednak większo

Śląskie z dzieckiem - Dinoworld Gliwice

Dziś zabieram Was na wycieczkę do świata prehistorycznych dinozaurów. Do miejsca, które zachwyci ich fanów, zwłaszcza tych najmniejszych. Mowa tutaj o wystawie Dinoworld, znajdującej się w centrum handlowym Europa Centralna w Gliwicach. Tutaj cofniecie się w czasie i poczujecie się jak wśród prawdziwych dinozaurów. A to dlatego, że znajdujące się tam okazy są ruchome i wydają dźwięki. W dodatku mają rzeczywiste rozmiary i jak najbardziej odzwierciedlają żyjące kiedyś dinozaury. Zobaczyć tu można między innymi najpopularniejszego T.Rexa. Jest też nanotyran, kentrozaur, pter ozaur, parazaurolof i kilka innych dinozaurów.  Przy dinozaurach znajdują się tabliczki z najważniejszymi informacjami o tych stworzeniach. Oprócz samych ruchomych figur, znajdziemy tu jeszcze szkielety stegozaura i triceratopsa, czaszki tyranozaura i styrakozaura, kości, a także wystawę skamieniałych szczątków dinozaurów.  Jest też farma dinozaurów, na której zobaczymy małe dinusie. Z dodatkowych atrakcji czekają na