Moi synowie są w tym okresie, gdy wszelkie książki o pierdkach, bekaniu czy opowieści o kupie wywołują w nich ogrom śmiechu.
Gdy
więc trafiła do nas taka właśnie "fujkowa" książka o dwóch bakteriach,
czytaniu nie było końca. Choć początkowo wywoływała zdziwienie (bo cóż
to jest kakao szambao? I jak to babcia Upaćkanka zginęła w syropie na
kaszel?), to przy kolejnym czytaniu określeń "fuj, bleee" oraz śmieszków
nie brakowało. :)
Poznajcie Plamka i Brudka, dwie bakterie,
szukające sobie dogodnych warunków do życia m.in. w nieumytych
dziecięcych zębach czy pod paznokciem.
Ich pomysłowość zaskakuje.
Uwielbiają kakao szambao, które robiła im kiedyś babcia Upaćkanka, więc
postanawiają sami je przygotować według jej przepisu. Okazuje się, że
dziura w zębie Lotka idealnie zastąpi im garnek. A co na to Lotek? Oj...
nie wydaje się być zachwycony. Chyba czas na porządne wymycie zębów i
wizytę u dentysty.
Plamek i Brudek muszą znaleźć sobie inne
miejsce. Wybór pada na świetny plac zabaw "Pod Paznokciem" u małej
Dorci, która nie przepada za myciem rąk, za to bardzo lubi obgryzać
paznokcie. To idealne miejsce na urządzenie imprezy urodzinowej!
Bakterie zapraszają znajomych i bawią się w najlepsze. A przynajmniej do
czasu aż...ich prezenty urodzinowe (bakteriopieski Kaszlak i Gilek)
lądują w buzi Dorci. Oj, to nie skończy się dobrze. Nie obędzie się bez
wizyty u lekarza.
Ta kolorowa książka zachwyci przedszkolaków! W
zabawny sposób pokaże jakie konsekwencje dla zdrowia ma brak dbania o
higienę. I mogę Was zapewnić, że przyczyni się do mycia zębów i rąk bez
marudzenia, a przynajmniej tak się stało u nas :D
Starszy syn teraz poucza młodszego, że po powrocie z podwórka musi zmyć Plamka i Brudka z rąk bo inaczej będzie chory.
Polecamy!
Komentarze
Prześlij komentarz