Wychowywanie dzieci to ciężka praca. Sprawienie by współpracowały, wiedziały co dobre a co złe, pojęły ogólnie przyjęte zasady, przy jednoczesnym poszanowaniu ich godności nie raz wymaga nagimnastykowania się i znalezienia odpowiednich technik działania. Nie jest to wcale łatwe.
Wiedział o tym Janusz Korczak (właściwie Henryk Goldszmit), a mimo tego podjął się trudu wychowywania wielu dzieci, zmieniając przy tym postrzeganie ich przez dorosłych. Udowadniając, że wystarczy odpowiednie podejście i zrozumienie by z dzieckiem rozmawiać na równi.
"Nie ma dzieci - są ludzie."
Wiedział o tym Janusz Korczak (właściwie Henryk Goldszmit), a mimo tego podjął się trudu wychowywania wielu dzieci, zmieniając przy tym postrzeganie ich przez dorosłych. Udowadniając, że wystarczy odpowiednie podejście i zrozumienie by z dzieckiem rozmawiać na równi.
"Nie ma dzieci - są ludzie."
O tym właśnie jest książka "Po drugiej stronie okna". Arcyciekawa. Choć to propozycja dla dzieci (9+) to niewątpliwie zainteresuje starszych, w tym rodziców. Mówię to z pełnym przekonaniem, bo nie łatwo było mi odłożyć ją na półkę.
Na kolejnych kartach książki poznajemy losy Janusza Korczaka, począwszy na jego dzieciństwie, w którym "dzieci i ryby głosu nie mają", poprzez założenie Domu Sierot, skończywszy na warszawskim getcie i śmierci w Treblince wraz z dziećmi będącymi pod jego opieką. Jego dziećmi. Każde bowiem traktował jak swoje własne, wysłuchując skarg, przyjmując wszelkie smutki i żale.
Czytając nie sposób nie zdziwić się metodami, które w swoim Domu Sierot wprowadzał bohater. Te, określane przez jego otoczenie eksperymentami, zawsze były trafione i osiągały zamierzony cel.
A przy tym udowadniały całemu światu, że dziecko to taki sam człowiek jak dorosły, z pełnią praw (ale i swoich obowiązków).
Janusz Korczak wiedział, że aby wychować dziecko na mądrego, myślącego człowieka, należy okazywać mu szacunek i zrozumienie już od najmłodszych lat. Wspierać w nauce samodzielności i dawać poczucie bezpieczeństwa w każdej trudnej sytuacji.
Zachęcam Was bardzo do sięgnięcia po tę lekturę. Myślę, że my, dorośli, możemy z niej bardzo dużo wynieść dla siebie.
Na kolejnych kartach książki poznajemy losy Janusza Korczaka, począwszy na jego dzieciństwie, w którym "dzieci i ryby głosu nie mają", poprzez założenie Domu Sierot, skończywszy na warszawskim getcie i śmierci w Treblince wraz z dziećmi będącymi pod jego opieką. Jego dziećmi. Każde bowiem traktował jak swoje własne, wysłuchując skarg, przyjmując wszelkie smutki i żale.
Czytając nie sposób nie zdziwić się metodami, które w swoim Domu Sierot wprowadzał bohater. Te, określane przez jego otoczenie eksperymentami, zawsze były trafione i osiągały zamierzony cel.
A przy tym udowadniały całemu światu, że dziecko to taki sam człowiek jak dorosły, z pełnią praw (ale i swoich obowiązków).
Janusz Korczak wiedział, że aby wychować dziecko na mądrego, myślącego człowieka, należy okazywać mu szacunek i zrozumienie już od najmłodszych lat. Wspierać w nauce samodzielności i dawać poczucie bezpieczeństwa w każdej trudnej sytuacji.
Zachęcam Was bardzo do sięgnięcia po tę lekturę. Myślę, że my, dorośli, możemy z niej bardzo dużo wynieść dla siebie.
_____
Tytuł: "Po drugiej stronie okna. Opowieść o Januszu Korczaku"
Tytuł: "Po drugiej stronie okna. Opowieść o Januszu Korczaku"
Tekst: Anna Czerwińska-Rydel
Ilustracje: Paulina Wyrt
Wiek: 9+
Wydawnictwo: Literatura (tu kupisz)
Wydawnictwo: Literatura (tu kupisz)
Komentarze
Prześlij komentarz