Oto kolejna
książka, którą zaczęłam i skończyłam czytać jednego dnia, bo mimo ponad 200 stron
skonstruowana jest tak, że czyta się ją ekspresowo.
I jak bardzo
gołębi nie lubię (od czasów studiów i ówczesnego dworca katowickiego
pełnego tychże, załatwiających się w locie nad... moją głową) tak
bardzo chętnie przewracałam kolejne strony by poznać ich pomysły,
intrygi i efekty podjętych działań.
Wywrotka, Papilotka, Gruchot,
Ekspres i Maskoptak - mistrz kamuflażu, zabierają nas do swojego
(bardzo nietypowego!) gołębiego świata i zapewniają dawkę dobrego
humoru.
Każdy z tych gołębi jest inny, każdy posiada inne super
moce, a razem tworzą drużynę odlotowych gołębi, gotowych do ratowania
nietoperzy, ludzi czy... przywrócenia okruszków w parku. Nawet sobie nie
zdajecie sprawy jacy z nich detektywi!
To pierwsza część z serii o przygodach odlotowych gołębi. Zawiera trzy różne historie, choć lepiej czytać je po kolei.
Jak już pisałam jest pełna humoru, nietypowych sytuacji i ciekawych ptasich dialogów.
Krótkie
teksty zostały uzupełnione komiksowymi wstawkami, dlatego też czyta się
ją tak szybko. Czarno-białe rysunki są tutaj rewelacyjnym dopełnieniem
tekstu.
Zabawna, zwariowana, pozwalająca oderwać się od
rzeczywistości, będzie idealna dla młodych czytelników zaczynających
przygodę z samodzielnym czytaniem, bądź nieco młodszych do poczytania z
rodzicami.
Na czytelników na końcu książki czeka instrukcja, jak
narysować każdego gołębia z odlotowej paczki krok po kroku, a także
miejsce na stworzenie swojego. I jest też tajna, zakokodowana wiadomość
do rozszyfrowania!
To kto dopisał tę książkę do swojej listy? :)
Tytuł: "Odlotowe gołębie łapią bandytów"
Autor: Andrew Mcdonald
Ilustracje: Ben Wood
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Komentarze
Prześlij komentarz