Przejdź do głównej zawartości

"Podnieś klapkę. Ziemia" Emanuela Pagliari, Diego Mattarelli, Enrica Soroldoni

Ostatnio przynieśliśmy z synem z biblioteki sporo książek z okienkami. To dla dziecka ciekawa forma, zachęcająca by sięgnąć po książkę, odkryć jej tajemnice.
"Podnieś klapkę. Ziemia" zawiera takich klapek ponad 60! A pod nimi ukryte odpowiedzi na zadane wcześniej pytania.
Każda rozkładówka to inna część kuli ziemskiej. Jest tu mnóstwo informacji i ciekawostek o morzach, górach, biegunach, tropikalnych lasach deszczowych, pustyniach, sawannie. Jest też część o układzie słonecznym oraz o wnętrzu ziemi.
Na każdej stronie znajdują się również pytania skłaniające dziecko do myślenia, ale nie martwcie się, odpowiedzi do nich, jak już wspomniałam, znajdują się pod klapkami.

Czy wiedzieliście, że skóra niedźwiedzi polarnych jest czarna? A może wiecie po co leniwce schodzą raz w tygodniu z drzew na ziemię? Chcecie dowiedzieć się jak powstają kamienie zwane pustynnymi różami?

Koniecznie sięgnijcie po tę książkę ze swoimi dziećmi (albo sami) bo warto! 

Książka dedykowana jest dla wieku 5+ ale myślę, że i dociekliwe 4-latki będą zadowolone, a starszym dzieciom ta forma przekazu wiedzy na pewno bardziej przypadnie do gustu niż tradycyjne szkolne podręczniki.

Dodam jeszcze tylko, że książka jest całokartonowa, solidnie wykonana, graficznie też cieszy oko. Wszystko jest przejrzyste i czytelne. Format zbliżony do A4, 19 stron.
 
W serii "Podnieś klapkę" znajdziecie jeszcze kilka innych tytułów.
_____
Tytuł: "Podnieś klapkę. Ziemia"
Autor: Emanuela Pagliari, Diego Mattarelli, Enrica Soroldoni
Wydawnictwo: Jupi Jo!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Małopolskie z dzieckiem - Park Owadów w Zatorlandzie + kod rabatowy

W miniony poniedziałek wybraliśmy się ponownie do Zatorlandu, o którym wspominałam już w tym wpisie . (Znajdziecie w nim ponad 70 zdjęć a także porady odnośnie zwiedzania) Tym razem nastawiliśmy się na maksymalne wykorzystanie atrakcji dla dzieci, wszelkich placów zabaw i karuzeli, oczywiście na tyle, na ile pozwolą siły. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Parku Owadów, na który poprzednim razem poświęciliśmy najmniej czasu.    Start w tym miejscu to dobry ruch, gdyż większość zwiedzających rozpoczyna od Lunaparku i Parku Dinozaurów. Mieliśmy tu naprawdę pusto! Najpierw zajrzeliśmy ponownie do Domu Szalonego Naukowca, czyli tzw. domu do góry nogami, w którym błędnik daje o sobie znać. Następnie przeszliśmy się ścieżką edukacyjną wśród ruchomych owadów, podziwiając ogromnych rozmiarów komara, pszczoły, stonkę czy nowość - skolopendrę. Po drodze chłopcy sprawdzali każdy plac zabaw, czyli najpierw "ule" a później "robaki-rozrabiaki", w którym atrakcje przypominają budowę owad...

"Rózia, Pózia i Tyś" Justyna Kowalczyk-Bednarczyk

Bardzo lubię książki, które w w prostej i krótkiej historii przemycają z lekkością solidną porcję wiedzy. Takie są właśnie historie napisane przez Joannę Kowalczyk-Bednarczyk, których bohaterami są zwierzęta. Prezentowałam Wam już kilka tytułów z serii "Zwierzęta z mojego lasu" a dziś chciałabym przedstawić Wam książkę wydaną dwa lata temu, o sówce pójdźce. Jest ciepły, sierpniowy poranek. Sówka budzi się na stogu siana i przypomina sobie wydarzenia wczorajszego dnia. Wygrzewała się na dachu stodoły i nie zauważyła polującego na nią kota. W ostatniej chwili odskoczyła i teraz znajduje się tu - w środku stodoły, obok pluszowego misia. Niestety nie ma szans na wydostanie się z niej, bo ma zranione skrzydło. Nagle do stodoły wbiega Rózia poszukująca swojego pluszaka. Zauważa pójdźkę i biegnie po pomoc, po swojego tatę weterynarza. Rózia zostaje opiekunką sówki i dba o nią przez kolejny tydzień. W tym czasie wraz z misiem zdobywają kolejnego przyjaciela. Czy łatwo będzie się on ...

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 1 Poród

Pakowanie torby do szpitala męczyło mnie przez dobrych kilka tygodni. Zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać, co spakować i jak poukładać. A przecież najpierw trzeba było jeszcze wszystko kupić. Tu również masa pytań: co, jakiej firmy i gdzie? Po spędzeniu jednego dnia na mieście, bieganiu po kilku drogeriach, sklepach z koszulami nocnymi i aptekach miałam dość. Nie znalazłam wszystkiego, a ostatecznie zapomniałam wstąpić do jeszcze jednego sklepu i kilka artykułów i tak zamówiłam przez internet. Może jesteście właśnie na tym etapie? Może też dzień w dzień myślicie o konieczności spakowania już tej nieszczęsnej torby ale wciąż ciężko Wam się za to zabrać? Jeśli tak, to zachęcam do dalszej części wpisu. Postaram się dokładnie opisać co, gdzie i za ile kupiłam, bo przecież aspekt księgowy musi być. :) W pierwszej kolejności warto wybrać się do szpitala, w którym zamierzacie rodzić i zapytać co trzeba mieć ze sobą do porodu. Ja planuję rodzić w szpitalu gdzie jednak większo...