Przejdź do głównej zawartości

"Billy i dziwny dzień" Birgitta Stenberg

Czy byliście kiedyś rozczarowani otrzymanym prezentem? Marzyliście o czymś zupełnie innym niż dostaliście? Ja owszem i myślę, że dzieci dość często się z tym spotykają. W końcu nie wszystko (i nie zawsze) jesteśmy w stanie im dać, z przeróżnych powodów.
 
Tego doświadczył również Billy, który marzył o wielkim, czerwonym samochodzie na pedały, jaki widział w sklepie, choć w innym kolorze. Budząc się w dniu urodzin oczekuje na ten właśnie prezent, jednak mama przychodzi do niego z bardzo małą paczuszką. To również autko ale zdecydowanie nie takie, o jakim marzył. Billy czuje się rozczarowany i wychodzi z domu. Niestety ani jego rodzina ani koledzy i koleżanki nie mają dla niego czasu. Billy jest smutny i zły, bo nikt nie pamięta o jego urodzinach. Choć czy na pewno? Czy w tym dniu spotka chłopca jeszcze jakaś miła niespodzianka? Koniecznie sięgnijcie po tę książkę i sprawdźcie sami jak zakończy się ten urodzinowy dzień.


To krótka historia pokazująca, że warto marzyć i nie tracić wiary w marzenia. Nie raz potrzeba po prostu cierpliwości i więcej czasu. A czasem, choć wszystko wydaje się być przeciwko nam, zakończenie może okazać się nawet o wiele lepsze od tego, o którym do tej pory rozmyślaliśmy. 

Pięknie wydana, cieniutka książeczka z twardą oprawą i miękkimi stronami. Ilustracje cieszą oko, a tekst jest przejrzysty, w większości stron na białym tle i dostosowany do dziecka. Z przyjemnością po nią sięgam do wieczornego czytania.

"Billy i dziwny dzień" to pierwszy tytuł z serii, która doczekała się swojego wznowienia po latach! A Wydawnictwo Zakamarki obiecuje nam nowości oraz wydania starych tytułów.
 
Z niecierpliwością czekam na kolejne!
 
____
Tytuł: "Billy i dziwny dzień" 
Autor: Birgitta Stenberg
Ilustracje: Mati Lepp
Tłumaczenie: Agnieszka Stróżyk
Wydawnictwo: Zakamarki    

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 2 Po porodzie

Dziś, tak jak obiecałam, druga część dotycząca tematu pakowania torby do szpitala. Tym razem skupię się na rzeczach wymaganych już po porodzie, na oddział. A do pierwszej części odsyłam Was tutaj. Przejdźmy od razu do konkretów. Zgodnie z listą otrzymaną z wybranego szpitala, dla siebie na oddział potrzebuję: - podkłady na łóżko i podpaski poporodowe - czyli to, co potrzebne również do samego porodu, opisałam w poprzednim wpisie - majtki jednorazowe siateczkowe - tak jak wspomniałam w poprzednim wpisie, ja wybrałam wielorazowe - ręcznik do kąpieli - klapki pod prysznic - piżama na oddział - przybory toaletowe - szlafrok i papcie - bielizna (majtki, biustonosz nieuciskowy) - wkładki laktacyjne/ewentualnie laktator Tutaj pokusiłam się o kilka drobnych modyfikacji. Ręcznik do kąpieli, tak jak już pisałam wcześniej, kupiłam w TXM za 12,99 zł, w ilości 2 sztuk, z czego jeden zapakowałam do torby porodowej a drugi właśnie na oddział. Klapki pod pryszn

BĘDĘ MAMĄ - Torba do szpitala - czyli zmora przyszłej matki. Cz. 1 Poród

Pakowanie torby do szpitala męczyło mnie przez dobrych kilka tygodni. Zupełnie nie wiedziałam jak się za to zabrać, co spakować i jak poukładać. A przecież najpierw trzeba było jeszcze wszystko kupić. Tu również masa pytań: co, jakiej firmy i gdzie? Po spędzeniu jednego dnia na mieście, bieganiu po kilku drogeriach, sklepach z koszulami nocnymi i aptekach miałam dość. Nie znalazłam wszystkiego, a ostatecznie zapomniałam wstąpić do jeszcze jednego sklepu i kilka artykułów i tak zamówiłam przez internet. Może jesteście właśnie na tym etapie? Może też dzień w dzień myślicie o konieczności spakowania już tej nieszczęsnej torby ale wciąż ciężko Wam się za to zabrać? Jeśli tak, to zachęcam do dalszej części wpisu. Postaram się dokładnie opisać co, gdzie i za ile kupiłam, bo przecież aspekt księgowy musi być. :) W pierwszej kolejności warto wybrać się do szpitala, w którym zamierzacie rodzić i zapytać co trzeba mieć ze sobą do porodu. Ja planuję rodzić w szpitalu gdzie jednak większo

Śląskie z dzieckiem - Dinoworld Gliwice

Dziś zabieram Was na wycieczkę do świata prehistorycznych dinozaurów. Do miejsca, które zachwyci ich fanów, zwłaszcza tych najmniejszych. Mowa tutaj o wystawie Dinoworld, znajdującej się w centrum handlowym Europa Centralna w Gliwicach. Tutaj cofniecie się w czasie i poczujecie się jak wśród prawdziwych dinozaurów. A to dlatego, że znajdujące się tam okazy są ruchome i wydają dźwięki. W dodatku mają rzeczywiste rozmiary i jak najbardziej odzwierciedlają żyjące kiedyś dinozaury. Zobaczyć tu można między innymi najpopularniejszego T.Rexa. Jest też nanotyran, kentrozaur, pter ozaur, parazaurolof i kilka innych dinozaurów.  Przy dinozaurach znajdują się tabliczki z najważniejszymi informacjami o tych stworzeniach. Oprócz samych ruchomych figur, znajdziemy tu jeszcze szkielety stegozaura i triceratopsa, czaszki tyranozaura i styrakozaura, kości, a także wystawę skamieniałych szczątków dinozaurów.  Jest też farma dinozaurów, na której zobaczymy małe dinusie. Z dodatkowych atrakcji czekają na